W zalozeniach nauk religijnych (wiekszosci) jest szacunek do innych i moralnosc czynow. Kazda religia powinna istniec niezaleznie i powienien byc szacunek dla innych jako ludzi anie wyznawcow tego czy tamtego.
Tu niestety ludzie przeinaczyli wszystko ze "nasza religia jest lepsza od innych" ale "szanujemy innych i ich poglady".
Wtedy zaczyna sie walka wewnetrzna kazdego az w koncu hamulcepuszczaja i walcza otwarcie miedzy sobauwazajac ze ten czy tamten poglad jest lepszy.
Coz tak bylo ze pewni ludzie chca wladzy i nakrecaja ludzi na siebie a inni poddaja sie temu i ida w dym walki bo to przeciez "za moja wiare".
Tak samo kazda dyskusja religijna u ktorej podstawy jest negatywna emocja skierowana ku "wyznawcy danego typu" a nie po prostu ludziom ktorzy sa wredni i swoje chamskie zachowania kryja za swoja wiara, skonczy sie wielkim zamieszaniem i gownoburza.
Najlepiej porozmawiac co jest waznego w wierze albo jeszcze lepiej co jest w nas waznego co moze pomoc nam isc naprzod a nie zatrzymywac sie w niecheci czy walce.