 Lisamona. | 
|
 Re: POST CMLXXVILisamona.
 No dobra... Moja rodzina i tak zawsze siedzi z krzywa miną i za plecami mnie krytykuje. Wiec chuj z tym. Cokolwiek zrobię, będzie źle.
Zatem zamiast sie spinac, nqkupilam ciasta, ciastek, owoce jakieś i sok. Sałatkę zrobię, może nawet 2. Tartę na gotowej tortilli ;D O ile zdążę, bo się wszystko sypie.
No i tort, taki, jak dziecek chcial, czyli bezowy.
Konieeec.
Martwi mnie jedynie, że dziecko będzie niezadowolone. Resztę olewam. Chciałabym, żeby mu się podobało, ale nie dałam rady zrobić niczego odjazdowego... :(
Dziś chyba w końcu migrena odpuszcza. I trochę świecie mięśni też odpuściło. Za to jeszcze mniej energii.
Czy jeszcze kiedyś będę miała siłę? Yh :( | Dodano wczoraj o 23:03 Wiadomość przeczytana 9 razy |
|
