 chyba się stresuje../0tparasomnia
 i testem na cov i tym,ze musze sie zarejestrować na jakiejs stronie niemieckiej ze będe jechać.. oby to wszystko pykło na granicy a nie że mi powiedzą" nach hause":D.... z pakowaniem jestem w ciemnej D... jak ja tego nienawidzę... wróciłam wpluta do domu koło 16 i od tej pory ugtowałam jedynie obiad i byłam z psem i mam dość.. a juz 20 no dobra moze szafę przejrze przynahmniej i przytargam walizke z piwnicy..yh....
najbardziej sie boje,ze mam jakis stan zapalny, a tam mi sie pogorszy i bedzie dupa z lekarzem... wykupiłam pół apteki, z czego chyba tylko był aptekarz zadowolony bo mój budżet wcale....... nie chcę tam latac po lekarzach. Sama sie zdiagnozowalam bo w badaniach nic nie wyszło, ale czuję się dziwnie, a mam dobrą intuicję..., nie mam kiedy teraz powtórzyć... i super... muszę zregenerowac swoje zwłoki ale jak przy tych stresach się pytam?
sorry, że nie w ogólnym, mam ostatnio przymus zwracania na siebie uwagę... czy uwagi? czy to zdanie ma sens:-./
| Dodano 10 dni temu Wiadomość przeczytana 425 razy |
|
