mam już dość gotowania obiadu, poza tym chyba jakieś choróbsko próbuje mnie dopaść, w nocy bolała mnie głowa.. od zatok, brak sił plus to, że wody nie było bo mamy niedaleko bloku remont..
, dzisiaj zamówiłam obiad, a w opinii napisałam, że świetne, bo naprawdę dobry, nie tylko, że sama nie musiałam robić.., fajnie mieć podane i zrobione...odkąd skończyłam 19 lat sama muszę to ogarniać, a nie stołuję się nie wiadomo gdzie...
chodzą za mną zupy, a też mi się samej nie chcę gotować, nawet jeśli proste do zrobienia, muszę jakiś bar obczaić i zamawiać.. i tyle..bo mnie nuży robienie zakupów, a przy okazji ktos mi jakiegoś wirusa sprzeda, a ja nie mogę teraz zachorować..
jak by tak policzyć to nie wiem czy za tyle co dzisiaj zamówiłam zrobiłabym sama, dwie zupy- różne, gulasz z dodatkami...
robocizna moja plus prąd... a na płycie gotuje..a nie na gazie.. .. zadowolona jestem