Jestem nudna, wiem.
Ale pękło moje mikrozaufanie do psycha. Hehe, jestem naprawdę nudna.
Dooobrraaa, wezmę się za robotę jakąś. I przeżyje te 10 lat. Potem jeden ch. Zresztą, może szlag trafi ten świat w międzyczasie? Albo zdechne przedwcześnie? W sumie już mi wyszło jedni choróbsko, czekam na pozostałe ;D
A tak serio, to tak mi kurde źle :( Chciałabym, nie być taką... wyizolowaną :(