Ktoś mi musi wyjaśnić jak to jest, że pani z miniszurkiem może na smyczy chodzić przed szkołą, a ćwierćmózg w dresie, przed tą samą szkoła puszcza luzem (bez smyczy i bez kaganca) pitbulla?
Normalnie para mi uszami idzie.
Dodano przedwczoraj Wiadomość przeczytana 245 razy