 Czarny_Kot | 
|
 Re: POST CMLXXIICzarny_Kot
 Boję się, bez powodu.
Jakby ktoś zaszył w mojej piersi małą, drżącą ćmę,
która tłucze się o ściany klatki żeber,
jak o brudną żarówkę w piwnicy.
Nikt jej tam nie wkładał,
urodziła się z niczego...
z ciszy,
z tego, że serce czasem bije zbyt głośno.
Noc była spokojna,
a ja już stoję na krawędzi własnego oddechu,
jakby ktoś podstawiał mi nogę tuż przed pierwszym krokiem.
To nie jest strach przed czymś konkretnym,
nie ma twarzy, nie ma nazwiska,
Po prostu przyszedł.
Usiał.
Siedzi.
I tak leżę, niby zwyczajny,
i wszystko jest w porządku,
a jednak dłoń drży.
Jakby ktoś czekał, aż w końcu spadnę.
Jakby świat miał pęknąć od jednego wdechu.
Boję się, bez powodu.
A może powód jest prosty:
ja...
Jestem beznadziejny :(
Co ze mnie za facet który boi się własnego cienia :-( | Dodano wczoraj o 10:56 Wiadomość przeczytana 155 razy |
|
