No dobra, muszę odpocząć.
Tak się dziś zawiesiłam, że pomyliło mi się skąd mam dziecko odebrać. I niemal nie zdążyłam, co wiązałoby się z wielką katastrofa czyt. wielki ryk dziecka i pretensje na 100 lat.
Robota mnie miażdży. Nie umiem zwykłych telefonów wykonywać. Chce mi się umierać. Wczoraj się zblaznilam, a mam powtarzać dalej te gówniane występy... Jesuuu..... Czemu ja robię takie rzeczy???? :/
Dodano wczoraj o 15:33 Wiadomość przeczytana 121 razy