Irytuje mnie również zachowanie matki. Tradycja jest ważniejsza niż sytuacja życiowa. Byłam wychowywana w religijnej rodzinie ale matka od dawna do kościoła chodzi tylko na święta. Tata owszem co tydzień i codziennie przed snem się modli. Zrozumiała bym takie zachowanie u niego ale ona? Tradycja, tradycja i tradycja jest ważniejsza.