W ciebie na pewno nie, bo już się określiłeś z automatu nie chcąc znać mojej historii i tak samo z automatu stanąłeś po stronie moich wrogów i osób, które mnie skrzywdziły, też nawet ich nie znając. A uwierzyłbyś im, gdyby do ciebie dotarli, BO ICH JEST WIĘCEJ, A JA SAM, CO NIE?
Bo to MOJA WINA, że miałem takich, a nie innych rodziców i rodzinę
Bo to MOJA WINA, że chcę być w porządku, a stanąłbyś po stronie złych tylko dlatego, że ja zachowałem się twoim zdaniem gorzej od nich
Bo to MOJA WINA, że banda rekruterów mnie wyklucza, wyręcza się algorytmami i zarabiają więcej niż masa społeczeństwa na wykluczaniu
Bo to MOJA WINA, że mi grożono
Bo to MOJA WINA, że mam zły stan psychiczny
Bo to MOJA WINA, że żyję
Chcesz sobie ulżyć? To oskarż mnie o wybuchy wszystkich starych i aktualnych konfliktów na świecie, jak już masz traktować mnie jak mentalny worek treningowy.
Nie wierzę w ludzi, bo wszyscy spisywali mnie na straty, szydzili ze mnie i tak dalej. Ale jak chcesz być kolejnym tym, który chce być po stronie wrogów usprawiedliwiając im wszystko to sobie tam bądź. Zostań. Śmiało. Może z tego będziesz miał jakieś korzyści, uwierz w ich kłamstwa.