No cóż, to też nie moja bajka.
Natomiast dziecko jest wkręcone, a na mój gust to lepsze niż niektóre inne głupsze rozrywki. Cieszy się tym, bawi się, więc nie psuję mu tej zajawki. Musiałam sama się zaangażować i pomóc mu się uczyć. Ja ogólnie wolę inne rzeczy niż moje dziecko, ale nie chcę mu psuć jego faz.
Jakby nie było konkurencja układania kostki 3x3 a nawet 5x5 bez patrzenia była dla mnie wow. A same zawody naprawdę spoko. Specyficzne towarzystwo, ale mają swój klimat i fajna była atmosfera.
Dodano wczoraj o 17:35 Wiadomość przeczytana 70 razy