Ale właściwie to nic nie muszę robić
Niech on sobie będzie
Płynie sobie
Ja z nim
Powoli
Bez walki
Może wtedy będzie dobrze
Tak przecież już chyba było
Był sobie smutek i niepokój, ale kiedy nie walczyłam odchodził niepostrzeżenie nie mogąc zwojować niczego spektakularnego we mnie