 Re: POST CMLXVIIIStiff
 Nie mam "aż takiej" ilości grzybów, zbieram rozważnie, muszę to mieć jak ogarnąć potem, ale i w ogóle dowieźć, bo nie mam samochodu. Codziennie jadłam jakieś jedno świeże danie z grzybem, mam przegotowane i zamrożone zasoby w trzech dużych słoikach, które przetworzę na zupę w nadchodzącym czasie i to tyle. Jeżeli jutro mi się coś zbierze to zrobię podobny słoik. Odpadają mi marynowane, bo nienawidzę octu, zdarza mi się też naciągnąć na sznurek i ususzyć. | Dodano wczoraj o 20:13 Wiadomość przeczytana 48 razy |
|
