 Re: POST CMLXXIsmutne_słonko
 Ostatnio mąż mi mówił, że kolega kolegi poszedł z państwowego stanowiska do dużego sklepu, popracował trochę...i wrócił na to państwowe... popracował chwilę i mówi "jebać to, kasy więcej, ale codziennie psychicznie przychodzę taki zjedzony, że wracam do sklepu na niecały etat, kasy będzie mniej, koleżanki w robocie wkurwiające, ale będę miał siły pobiegać i normalnie żyć bez takiego stresu."
Różnie to bywa...
... stłukła coś w Twojej butelce czy jeszcze sklepowej?
| Dodano dziś o 17:32 Wiadomość przeczytana 26 razy |
|
