Na pewno nie da się nic więcej?
Sama jestem urzędowo upośledzona, ale jak mnie strzeliła nerwica, to szłam się nawet kłócić. Jak ja się kłócę, to jest ciężko, trzeba przyznac.
Miałam trochę przepraw z US, tyle że u nas nie trafiłam na kogoś, kto był wredny. Tzn. notorycznie dostaję zjebki, ale ostatecznie uznawano moje "czynne żale".
Może na grupach gdzieś cos poradza? Jakaś niskopłatna porada online?