W zeszłym tygodniu dostałam zaproszenie na wesele brata, gdzie myślałam, że nie dostanę, w końcu nie jesteśmy jakoś blisko. Dziś dostałam telefon, że zmarła babcia, nie będę jakoś trzymać żałoby, bo nie czuję, również, nie byłyśmy blisko, pójdę jednak na pogrzeb, podobno prawie nikogo nie będzie. Niemniej wesele i pogrzeb. Dawno tyle spraw niejako "normalnego życia" mnie nie dotyczyło.