Nie chciałam brać l4 bo mam jutro dniówkę i nie chciałam wystawić osoby z którą miałam mieć w ten dzień, no a ona sobie wzięła l4 a ja sama z szefowa, która specjalnie z tej okazji musi się pojawić, eh, sama
Nie czuje się dobrze, jestem osłabiona, ale jadę a lekarz do mnie ze mam unikać chorych, a u nas są, narażam swoje zdrowie bo chciałabym być wporzadku, a zostaję. na lodzie, jaki morał z historii?