gorączka, złe samopoczucie, rozbicie, ciężko wstać z łóżka.
nie poszłam do pracy, dałam znać.,
jutro dopiero lekarz, nie dało się inaczej,
źle się czuję, że musiałam wziąc wolne...
wolałabym już dzisiaj mieć to usprawiedliwienie, i napisać, że mam to zwolnienie i się nie musieć tłumaczyć.
a teraz że muszę napisać szefowej, że jutro mnie też nie będzie..i zastanawiam się jaka będzie reakcja
to normalne, że czuje jakiś lęk?
chore, że trzeba się tłumaczyć ze złego samopoczucia.. dlatego bo chyba mi się wydaję, że ja nie zasługuję.. chodziłam do pracy ciągle się kurowałam jak mnie coś brało, i jakoś dawałam radę, teraz nie dałam.. ciało zaniemogło..