Wróciłam do domu przed chwilą
Po pracy terapia
Później byłam u znajomej. Nie widziałyśmy się sporo czasu...ale gdy zaczęłam się umigiwać od odpowiedzi co u mnie, stwierdziła, tylko nie mów że się rozwodzisz?. Kurwa. No strzał w 10.
Gdy powiedziałam co i jak, ona stwierdziła, że ona przecież wiedziła. No, powiedziałam, wszyscy wiedzieli. A później mi odwaliła, że tak szczerze, to ona się zastanawiał, dlaczego ja w ogóle z nim byłam. No kurwa-to też mi każdy mówi.