Qrwa to trzeba mieć tupet
Poprosił mnie bym wykupiła receptę jak będę na mieście. Więc zaszłam do apteki, podałam numer recepty... I się zaczęło.
Babka w aptece podaje mi : kwas foliowy, 2 op luteiny, acard i witaminy.
Poczułam się jak jakieś gówno. Kupowałam leki dla niej... O czym nawet mnie nie poinformował. Na dodatek Babcia stojąca obok skomentowała mój wygląd. Zaśmiała się, że zapewne będzie chłopiec po mam ładna cerę. No i ten tekst 'nawet brzuszka jeszcze nie widać'
Zapłaciłam ze łzami w oczach. Wyszłam i się rozsypałam. Przez kilka minut siedziałam i płakałam jak dziecko