ja tez chcę. mówić.
w dziecinstwie potrzebowałem nawet 11-stu godzin snu. śmiali sie ze mnie że jestem leniwy, a być może przyczyną był wypasiony mózg ;]. dzisiaj potrzebuję mało bo jestem debilem.
a Liska, nie dasz rady wygospodarować chwili w dzień? nie trzeba spać ciągiem.
mój ojciec, kierowca, miał pewną nadprzyrodzoną wydawało mi sie zdolność do zasypiania w ciągu 5-ciu minut. po 15stu wydawał sie zregenerowany :]. kładł tylko głowę na kierownicy. ja musiałem sie układać jak kot, godzine schodziłem z obrotów. kilka mi zajmowało głębokie zaśnięcie.
i koszmary... a w wieku około 11stu lat nauczyłem sie "świadomego snu". niedawno dowiedziałem sie że niewielu to potrafi :) ale... potrzebą wynalazku były koszmary. ...