dałam radę wczoraj, a dziś wolne, tzn wolne od pracy, ale będę mieć dzień decyzji..
wczoraj mnie ktoś widział na rynku na wośp, kto mnie nie zna, od znajomej córka i twierdzi, że bardzo młodo wyglądam... - to się chyba nigdy nie zmieni..
a ja widzę zmarchy, wory pod oczami, nie czuję się wcale młodo..niby fajnie, ale i tak mnie to męczy.. od lat..ten wygląd.. nie przypatrzyła się jednak dokładnie..
edit:no dobra, jest ok, nie żeby mnie los zaś ukarał za te słowa.. głupotami się przejmuje...
wczoraj myślałam o tym rezonansie który chciałam powtórzyć głowy, żeby potem z tego jakiejś" maniany"nie było..