Chyba siada mi kręgosłup. To optymistyczna wersja.
Jeśli chodzi o zdrowie, to mam poczucie porażki, bo wiem, jak to wygląda zazwyczaj próba choćby znalezienia problemu. To mi się nie chce. Pozostaje się chyba rozchorować na maxa i wtedy ktoś wpadnie, co mi dolega i co z tym zrobić.
Dodano wczoraj o 10:34 Wiadomość przeczytana 214 razy