Prezenty to okropny temat. Współczuję.
U nas wyszła inna akcja. Na koniec roku nikt się nie podjął prezentów ;D Mamy grupę mieszaną 1-3 klasa. z 3 klasy jest 7 osób. Żaden rodzic nie zgłosił się do zajęcia się prezentami, a umowa była, że na koniec roku ktoś z 3 klasy to zrobi. Za chwilę ja się tym pewnie zajmę i mnie to wkurza na maxa, bo kurde - jest tam w cholerę ludzi, którzy mają 100x większe zasoby niż ja, ale olewają to zupełnie. Mam teraz sajgon w życiu ogólnie, nie wierzę, że wszystkie 7 osob też ma ;D
Ale tylko ja się poczuwam, reszta dosłownie znikła...