Weekend poza domem ze świadomością, że jestem na szpiegu... Hymmm
Wczoraj po wykładach wylądowałam ze znajomymi w barze. Qrwa to było takie trudne!
Dziś po 4 godz historii myśli socjologicznej padam na twarz. Jutrzejsze wyklady sobie już odpuszczam.
Wracam do domu
Boje się, bo nie wiem czego się spodziewać. To, że widzi moją lokalizację to jedno, no ale możliwość słuchania tego co się dzieje w moim otoczeniu... Strasznie krępująca jest świadomość, że przypadkiem może usłyszeć coś czego nie powinien.