Nie potrafię! Nie chce żeby ktoś odbierał P. jako jakiegoś kata. Wiem, że On taki z natury nie jest
To ze mną jest coś nie halo.
Małe kłamstwo typu spadłam ze schodów, jestem tak niezdarna że uderzyłam się o otwarte drzwiczki od szawki, w czasie zabawy z młodym uderzyłam się zabawką... To jest łatwiejsze
Wolę wyjść na nieudacznika i oferme, niż żeby inni myśleli że P. potrafi podnieść rękę
A 2 dni temu na prawdę to ja go sprowokowałam. Mogłam ugryźć się w język. Wiedziałam jak to może się skończyć, a mimo to...
Wytrzymam, przetrwam bądź po prostu wyjdę kiedyś i zniknę bez śladu