Serio mandat w takiej sytuacji? Przecież to wypadek i dziecko. Bym chyba jednak nie przyjęła, nie bardzo widzę powód, by wystawiać. Miałaś zakneblowac dziecko, czy jak? Wypadek może się zdarzyć, kiedy dziecko idzie do toalety.
Co do paznokcia - to okropnie boli. Uszkodzony paznokiec bolał mnie bardziej niż złamały palec. Do tego stopnia, że bez przeciwbólowych nie mogłam zasnac i ledwo chodziłam.
(Dziecko mi zrzuciło krzesło na palec u nogi i pechowo akurat kant krzesla trafil mnie w nasade paznokcia. Wydawało mi się, że to drobiazg, a prawie wyszłam z siebie z bólu ;))