Swoją drogą wizyta u ortopedy prywatnie była memiczna ;]
- Wydaje mi się, że to się dzieje od tego, że tak krzywię nogę.
- To proszę tego nie robić!
Dziękuję, 300 zł.
Pewnie przesadzam, sądząc, że lekarz szerzej spojrzy na sprawę tj. zainteresuje się, skąd w ogóle wynika problem, bo moje krzywienie nogi uważam za kwestię dość złożoną, ale istotną ;D No, ale pewnie sie mylę. Mniejsza z tym...
Co się jeszcze dowiedziałam? Że RACZEJ nic poważnego. Raczej. No ale ja właśnie przyszłam wykluczyć "raczej".
Co się stało? "Przeciążenie jakieś, trudno powiedzieć."
Na USG nic podejrzanego. Na RTG nic nie wyjdzie. Może rezonans, tomografia... Ale nie ma potrzeby.
Pani pozażywa leki, obserwować, jak nie przejdzie to może ściągniemy płyn i punkcja. Ale to może pogorszyć sytuację...
Dostałam jakiś hardkorowy przeciwzapalny a do tego ipp. Przyznaję, że nie zwróciłam uwagi na to ipp, bo było jako "lek osłonowy", a nazwy handlowej nie kojarzę. Myślałam, że jakieś probiotyczne combo.
No i kupa.
Zaznaczam, ze kierowałam się pozytywnymi opiniami.