Lisamona.
Matka twierdzi, że jej nienawidzę. Powiedzmy, że karma wraca. Całe moje życie miałam poczucie, że ona mnie nienawidzi. Całe dzieciństwo nie rozumiałam, co jej takiego zrobiłam, ze tak mnie nie lubi. Całe lata wychodziłam, żeby nie slyszec, co za moimi plecami mówi na mój temat.
Ale tak generalnie to ja jej serio nic nie robię złego. Jedynie się odcinam. I o to cała awantura, bo ośmielam się odcinać.