Lisamona.
Dziś trochę zlewam różne sprawy. Były ostatnio trudne dni i musiałam nieco odpocząć, choćby dlatego, że oczy mi padły. Co gorsza, jak mi padły gały, to jak na zawołanie spadło na mnie robienie jakichś zdjęć i potem obróbka tego. Nie dość, że nie miałam bladego pojęcia o tym sprzęcie, to jeszcze ledwo widziałam, więc można sobie wyobrazić, co mi wyszło hehe ;/
Czuję się fatalnie.
Czas na kawę z cavią ;)