Lisamona.
Może i tak, ale ja jestem wyszkolona i takich reakcji nie pokazuję, bo wiem, że są źle odbierane przez innych ;) Ponadto mam świadomość, że dla dziecka to szkodliwe podejście, więc tym bardziej. Oczywiście, coś tam zawsze przemknie, ale nawet psych docenia moje maskowanie, więc myślę, że sporo udaje mi się ukryć.
Jak rozumiem dziadostwo przełazi tak, że nie idzie tego wyłapać.