No ja właśnie ja nie jestem zwolenniczką ciętych kwiatów, choć te bukiety są piękne.
Zwyczajnie nie zrozumiałam problematyki u nas w szkole, bo dla tych ludzi kasa nie jest problemem, a tak się liczyli z tymi prezentami, jakby te parę groszy miało coś zmienić. U nas nauczyciele poza tym są naprawdę spoko, więc docenić ich czymś fajnym to nie hańba. A skoro rodziców stać, to czemu nie można kupić fajnej rzeczy za 50 zł, tylko merci za 20 ;)
Ale już się nie czepiam. Padło na jakieś zestawy herbat i słodyczy, niech im będzie ;)