 Karaczan | 
|
 Re: POST CMLVKaraczan
 W tym wszystkim jedynym plusem jest ten psych, który nie skaszanił jednak misji. Nie to, żeby idealny był, zresztą... trochę trudno, jak psych jest młodszym i przystojnym gościem. Jakby z założenia 100% trudniej. Ale w ogólnym bilansie okazał się spoko, niebawem pewnie odpali swój gabinet i przynajmniej ludzie nie będą żałowali, że wydali górę hajsów.
Zostało już kilka spotkań i koniec tej terapii. Nawet jakby teraz coś spieprzył, to i tak jestem mu wdzięczna za kilka spraw, choćby ostatnią.
Mam wrażenie, że jakoś trochę tego za dużo wszystkiego... Zupełnie nie mam planu, co dalej zrobić w najblizszym choćby czasem. No ale może rozchoruję się do tego jeszcze. Albo inna masakra. Bardzo mnie stresuje, że jeszcze coś wybuchnie i już całkiem spadnę na dno. Bo już prawie sięgam. | Dodano 5 dni temu Wiadomość przeczytana 132 razy |
|
