Spoko, Rysiek ściągany z drzewa był całe życie temu. Byłam kompletnie w innym miejscu w życiu wtedy.
Teraz jest mi lepiej, w sensie, lepiej ogarniam mój świat, choć jest on i większy, i bardziej skomplikowany, a do tego wymaga większej odpowiedzialności.
W ogóle to lubię mówić, że ja to już stara jestem, więc sporo spraw przyjmuję inaczej niź 10 lat temu np.