Taki symulator wyścigów miałem (rzeczywiście ok. 10 tys kosztuje), wygrałem w konkursie, ale sprzedałem bo małe mieszkanie. Fotel, kierownica, ogromny monitor, cała stalowa konstrukcja, to sporo miejsca by zajęło. Kupił kolekcjoner sprzętów gamingowych ode mnie z Warszawy. Ma nawet fabrycznie zapakowane Playstation 1, taki gagatek