 NotEnough | 
|
 Re: POST CMLXXIVNotEnough
 Dziś Bąbel od samego rana przechodził jakiś kryzys. Otworzył oczy i od razu buzię. Płacz,bo on chce koszulkę z ACDC, a ona w praniu, bo źle jogurt otworzyłam, bo on chce to i tamto. . . Na wejściu do przedszkola histeria, bo kolega przyszedł przed nim, a to jeszcze zapomniał Tediego (misia) zabrać z domu...
Popołudniu oczywiście zapomniałam, że Młody ma dziś zajęcia na strzelnicy. Na całe szczęście poradził sobie i ogarnął transport z bronią w ręku (dosłownie).
Po Bąbla oczywiście też się do przedszkola nie wyrobiłam i od brałam go z 30min spóźnieniem. Oczywiście nie mogło dziś moje kochane dziecko zachować się jak 'system' karze i pokazał co potrafi. Okazało się, że moje dziecko jest mistrzem rzucania talerzem z zupą,bo on chce marchewkę w krążki a nie kostkę. Doskonale opanował odpowiedź na każde pytanie w stylu 'nie,bo nie'. Rwanie kartek nagle nie jest dla niego problemem, a jeszcze 2 tyg temu tego nie ogarniał... W każdym razie Babel spędził dziś 45min u psychologa.
Po powrocie do domu dopiero się zaczęło. Właśnie dziś, gdy muszę napisać przemowę na jutrzejszy jubileusz. Co minutę podchodził od tyłu i zamykał mi laptopa. Później przyszła kolejną histeria. Godzina płaczu. On i ja ryczelismy jak poyebani.
Musiałam pierwsza się odezwać do P. bo naprawdę nie potrafiłam opanować Dziecka. On wiedział co zadziała. Posłuchałam jego rady i Babel po chwili był ponownie tym moim małym aniołkiem.
Handpan działa cuda. Po 30 min wspólnej zabawy przy tym cudownym bębnie dziecko się położyło. Ja jeszcze przez kolejny kwadrans postukalam delikatnie i cisza. Babel padł po 22 | Dodano wczoraj o 22:31 Wiadomość przeczytana 18 razy |
|
